Pierwszy raz w tym roku. N A R E S Z C I E !
Najpierw trochę po mieście - trzeba było kupić baterie do licznika, bo przez zimową przerwę odmówiły współpracy. Potem krajowa "9" i tradycyjna trasa przez Kunów do Młynka i powrót. Droga już prawie sucha
Vmax : 44.50 km/h Temp : 1.0 'C
Najpierw trochę po mieście - trzeba było kupić baterie do licznika, bo przez zimową przerwę odmówiły współpracy. Potem krajowa "9" i tradycyjna trasa przez Kunów do Młynka i powrót. Droga już prawie sucha
Dane wycieczki:
Dystans : 37.10 km (0.00 km teren) Czas : 01:22 h Vsr : 27.15 km/h Podjazdy : 83 m Vmax : 44.50 km/h Temp : 1.0 'C
Komentarze
Gratulacje - i życzę coraz więcej czasu na rowerze. Mi już też zimy na razie wystarczy w zupełności, czekam aż się wreszcie cieplej zrobi. Ale z tego co słyszałem to jeszcze sobie poczekamy, podobno na początku tygodnia ma nieźle dosypać.
wilk - 20:43 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj
Sorry - kolosalna literówka. O drogę chodzi :)
transatlantyk - 19:46 sobota, 16 lutego 2013 | linkuj
Komentuj