Poniedziałek, 29 grudnia 2008
Dom-praca-dom... i ani metra więcej!
Vmax : 0.00 km/h Temp : 'C
Dane wycieczki:
Dystans : 10.52 km (0.00 km teren) Czas : 00:28 h Vsr : 22.54 km/h Podjazdy : m Vmax : 0.00 km/h Temp : 'C
Komentarze
Hurrikejny wyglądają agresywnie, ale nie wiem, jak się sprawdzają. Zresztą Ty się pewnie ciepiesz w terenie, a to inna liga jest. Ja w zeszłym roku leżałem raz - big apple nie dały rady mokrym i zapiaszczonym pasom na przejściu dla pieszych. Swoją drogą to świetny pomysł, że ta farba jest taka śliska. Genialny wręcz! :)
Transatlantyku, nadal ani metra więcej? Chyba faktycznie wypadałoby opony zmienić. Ja część zeszłej zimy jeździłem na jakichś chińskich nołnejmach semislickach i przyznam, że duszę na ramieniu miałem non-stop, ale glebę chyba raptem jedną. Natomiast obecnie snow study dają mi pełne poczucie komfortu. Wstrzymuję się z napisaniem testu na forum tylko dlatego, że chcę się jutro spróbować celowo przewrócić gdzieś poza asfaltem i zobaczyć, jak bardzo muszę się zlożyć, żeby do tego doszło. Bo na asfalcie to jednak uważam znacznie bardziej niż latem - nie mogę się przemóc, żeby na ten przykład zahamować przednim heblem na zakręcie :) aard - 23:50 piątek, 9 stycznia 2009 | linkuj
Transatlantyku, nadal ani metra więcej? Chyba faktycznie wypadałoby opony zmienić. Ja część zeszłej zimy jeździłem na jakichś chińskich nołnejmach semislickach i przyznam, że duszę na ramieniu miałem non-stop, ale glebę chyba raptem jedną. Natomiast obecnie snow study dają mi pełne poczucie komfortu. Wstrzymuję się z napisaniem testu na forum tylko dlatego, że chcę się jutro spróbować celowo przewrócić gdzieś poza asfaltem i zobaczyć, jak bardzo muszę się zlożyć, żeby do tego doszło. Bo na asfalcie to jednak uważam znacznie bardziej niż latem - nie mogę się przemóc, żeby na ten przykład zahamować przednim heblem na zakręcie :) aard - 23:50 piątek, 9 stycznia 2009 | linkuj
ja tez się boję że się wyciepię. Cały zeszły rok sie wyciepywałam tyle razy że przestałam nawet liczyć. Za każdym razem efektownie acz bez wiekszych konsekwencji. Czyżby to przez moje hurrikejny? Czy to wrodzony pełen wdzieku brak poczucia i wyczucia równowagi? Nie wiem. Na wszelki wypadek dzisiaj zakupiłam bardziej wyjeżone gumy. Zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie:) tatanka - 21:24 poniedziałek, 5 stycznia 2009 | linkuj
Pozdrawiam serdecznie:) tatanka - 21:24 poniedziałek, 5 stycznia 2009 | linkuj
No bo zimówki trzeba założyć :))
Jak na tych Racerach dalej pomykasz - to nic dziwnego. Te opony są szybkie, ale bardzo śliskie, na zimę się moim zdaniem zupełnie nie nadają, już nawet na deszczu trzeba na nich uważać, co dopiero na śniegu. Michał Wolff - 17:49 piątek, 2 stycznia 2009 | linkuj
Komentuj
Jak na tych Racerach dalej pomykasz - to nic dziwnego. Te opony są szybkie, ale bardzo śliskie, na zimę się moim zdaniem zupełnie nie nadają, już nawet na deszczu trzeba na nich uważać, co dopiero na śniegu. Michał Wolff - 17:49 piątek, 2 stycznia 2009 | linkuj